Nie będą to komentarze dotyczące spraw bieżących a raczej moje własne snucie rozważań, ot taki rodzaj megalomanii
wtorek, 15 października 2013
1 Żyjąc, Tereso, umierasz zraniona
Miłością Pana, który mieszka w tobie;
Jemu oddałaś swą duszę i serce,
Lecz tym umierasz, że umrzeć nie możesz.
2 Życie zbyt długie i gorzkie wygnanie,
Zbyt ciężkie brzemię, które cię przygniata;
Tylko nadzieja jest twoim pokarmem,
Lecz tym umierasz, że umrzeć nie możesz.
3 Żarem palona tęsknoty nad siły,
Co dzień czekając na odejścia chwilę,
Śmierć już przeżywasz, by złączyć się z Bogiem,
Lecz tym umierasz, że umrzeć nie możesz.
4 Przyszła już wreszcie ostatnia godzina,
Przebite serce grotem serafina
W ogniu miłości, mocniejszej od śmierci,
Znalazło pełnię Bożego pokoju.
5 Chwała niech będzie na niebie i ziemi
Naszemu Bogu w Trójcy Jedynemu,
Który na drodze wiodącej do Niego
Zapala dla nas pochodnie świętości. Amen.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz