Dziś Ewangelia o zachowaniu czujności. Bo rzeczywiście grozi nam, że możemy zostać okradzeni. Przeciwnik nasz krąży jak lew, patrząc kogo by pożreć. Przeżywamy latem wiele pięknych doświadczeń. Oazy, rekolekcje, pielgrzymki jeśli tylko wymienić te przeżycia duchowe. A przecież i zetknięcie się z naturą, z innym niż codziennym krajobrazem, też bardzo nas ubogaca. Wszystko to kieruje naszą myśl ku Stwórcy tego piękna. To cenne doświadczenia,. Ale nie można na nich poprzestać. Trzeba być czujnym, w ciągłej gotowości na przyjście Jezusa, który chce być z każdym z nas na co dzień, aby gdy przyjdzie pora zabierać się z tego świata, zabrać nas do swojego Królestwa, do swojej Chwały. Nie wystarczy raz na całe życie uwierzyć Bogu. Dzisiejszy psalm wzywa nas aby błogosławić Pana w każdym czasie. A Bóg, który jest wierny, powoła nas do wspólnoty ze swoim Synem.
Trzeba nam czujności aby rozpoznać Jezusa. Najlepiej przy łamaniu chleba, jak ci uczniowie idący do Emaus z obrazu Tintoretta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz